Grad goli i pewne zwycięstwo Sokoła !!!

Grad goli i pewne zwycięstwo Sokoła !!!

W pierwszomajowy czwartek Sokół podejmował Unię Żabików. Zespół gości doskonale rozpoczął obecny sezon, by później zanotować spadek formy, czego efektem jest zajmowanie lokat w okolicach środka tabeli. Na jesieni Sokół przegrał w Żabikowie 3-1, okazja do rewanżu była więc doskonała. Trener Patryk Nowicki musiał się obyć bez zawieszonego za kartki Karola Nowickiego i Marcina Dzido, kontuzjowanego Mateusza Wróblewskiego i Michała Stępniaka, a także nieobecnych Juniora, Wojciecha Murarza, Przemysława Garbacika i Piotra Duckiego. Początek meczu miał niecodzienny przebieg, kiedy wydawało się, że delikatną przewagę mają goście z Żabikowa, Sokół brutalnie skarcił rywali. Pierwsza bramka w 10 minucie była autorstwa Rafała Alikowskiego, który strzałem z półwoleja skierował piłkę w same okienko bramki. Po chwili bo w 12 minucie było już 2-0, Przemysław Młynarczyk zagrał w uliczkę do wychodzącego Jarosława Boska, a ten będąc w sytuacji „sam na sam” pokonał bramkarza Unii. W 13 minucie było już 3-0, Rafał Alikowski wypuścił Przemka Młynarczyka, który położył goalkeepera gości i skierował piłkę do pustej bramki. 19 minuta to 4-0 dla Sokoła, Rafał Gajownik wypuścił Damiana Piszcza, który niedokładnie próbował zagrać do Rafała Alikowskiego, do wybitej przez obrońców Unii piłki doszedł Kamil Beczek i podwyższył wynik spotkania. W 40 minucie w zamieszaniu podbramkowym goście uzyskują bramkę. Warto dodać, że próbowali swych sił także wcześniej strzałami z dystansu, ale nie dał się zaskoczyć dobrze dysponowany tego dnia Norbert Osial. W 45 minucie Młynarczyk zagrywa do Beczka, a młody napastnik rodem z Krzywdy trafia w samo okienko bramki było 5-1. Druga odsłona spotkania, rozpoczęła się od kilku groźnych akcji Adamowian, z których najlepszej nie wykorzystał strzelec dwóch goli Kamil Beczek. Po tym etapie coraz groźniej zaczęli atakować goście. W 65 minucie po faulu w polu karnym sędzia odgwizdał rzut karny dla gości. Z pojedynku zwycięsko wyszedł jednak Norbert Osial, który obronił strzał. W 70 minucie faul w polu karnym Włodka Wrzoska i drugie „wapno” dla Unii, które tym razem zostało zamienione na bramkę. Wynik spotkania ustalił w 85 minucie wprowadzony Marcin Grzyb. Było to premierowe trafienie zawodnika kojarzonego głównie z grą w tenisa stołowego. Wynik 6-2, na pewno satysfakcjonuje. Przy odrobinie lepszej skuteczności można się było pokusić o kolejne trafienia, ale nie wolno narzekać. Sokół umocnił się w górnych rejonach tabeli. Następne spotkanie już w niedzielę 4 maja w Jeleńcu, gdzie Adamowianie zagrają z walczącym o utrzymanie Bizonem.

                                

         Sokół Adamów :

      28. Norbert Osial

      17. Patryk Nowicki

       4.  Włodzimierz Wrzosek

       13. Andrzej Araj

       18. Marcin Sopyła

       8. Rafał Alikowski

       9. Rafał Gajownik

       20. Jarosław Bosek

      19. Damian Piszcz

      14. Kamil Beczek

       7. Przemysław Młynarczyk

                                                                      

                   REZERWOWI :

       21. Michał Facon

      10. Kamil Wesołowski

       3. Marcin Grzyb

       6. Grzegorz Wysokiński

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości