Derby na remis .

Niedzielne spotkanie Sokoła z Orkanem zakończyło się remisem .Mecz derbowy, jak zawsze, rządził się swoimi prawami i typowanie przed meczem faworyta było bardzo trudne. Pierwsza połowa wyraźnie przebiegła pod dyktando Sokoła . Stworzyli 3-4 dogodne sytuacje ale niestety celność naszych zawodników w tym meczu stała na bardzo niskim poziomie . W 15 minucie w polu karnym faulowany był Mateusz Fredo a Włodzimierz Wrzosek pewnie wykonał rzut karny i było już 1:0 .Gospodarze próbowali pójść za ciosem ale niestety sytuacje sam na sam po kolei marnowali Marcin Sopyła, Norbert Osial, Mateusz Fredo . Gra "Rosołów" w pierwszej połowie mogła się naprawdę podobać . W drugiej części spotkania role sie odwróciły. Orkan zaczął przeważać na boisku co było widać gołym okiem . Podopieczni Roberta Cąkały zdołali wyrównać stan meczu w 70 minucie po błędzie naszej obrony oraz bramkarza Marcina Dzido gola na 1:1 strzelił Ireneusz Jodełka . Oczywiście jak to w derbach nie obyło się bez sensacji . Można stwierdzić iż w drugiej części spotkania głównymi bohaterami meczu byli sędziowie którzy popełniali fatalne błędy . Wynik dla jednych może być pozytywny a dla drugich nie z naszej jednak strony to Sokół bardziej zasłużył na zwycięstwo . W tym przypadku stare piłkarskie porzekadło " Niewykorzystane sytuacje sie mszczą" się sprawdza .