Porażka w derbach

Porażka w derbach

Niedzielne spotkanie Sokoła w Wojcieszkowie z tamtejszym Orkanem zakończyło się porażką Adamowian 3-4. Mecz derbowy, jak zawsze, rządził się swoimi prawami i typowanie przed meczem faworyta było bardzo trudne. Co prawda zdecydowanie wyżej w tabeli jest Sokół, ale to Orkanowi punkty były bardziej potrzebne, patrząc z perspektywy walki o utrzymanie. Jak i w poprzednich spotkaniach lista nieobecnych w drużynie z Adamowa była bardzo długa. Trener Nowicki mógł skorzystać z Przemysława Garbacika i Karola Nowickiego, ale z kolei nieobecni byli z powodu wyjazdów zagranicznych Przemysław Młynarczyk i Damian Piszcz. Po stronie nieobecnych wymienić także trzeba: Michała Stępniaka, Mateusza Wróblewskiego, Marcina Dzido, Juniora, Wojciecha Murarza. Wszyscy ci zawodnicy prawdopodobnie wystąpili by w pierwszym składzie w dzisiejszym spotkaniu. Tak więc ubytki były znaczne. Pierwsza połowa spotkania przebiegała wyraźnie pod dyktando gospodarzy. Piłka zdecydowanie częściej rozgrywana była na połowie Adamowian. Wszelkie próby ataków drużyny Sokoła były chaotyczne, a posyłanie długich piłek kończyło się na obrońcach Orkana ze szczególnym uwzględnieniem Sebastiana Izdebskiego. W 25 minucie spotkania po przypadkowej ręce w polu karnym Kamila Beczka, sędzia wskazał „wapno”, które na bramkę zamienił Golan. W 34 minucie w sytuacji sam na sam z Norbertem Osialem znalazł się Marcin Kulik i pokonał bramkarza Sokoła. Wydarzenia na (co należy dodać bardzo nierównym) boisku przybierały dla Adamowian bardzo niekorzystny układ. Nadzieję na korzystny wynik przywrócił w 44 minucie Karol Nowicki, który głową przelobował piłkę nad bramkarzem Orkana. Do przerwy było 2-1 dla gospodarzy. Drugą odsłonę drużyna z Adamowa rozpoczęła zdecydowanie lepiej. Wydawać się mogło, że stopniowo goście przejmują inicjatywę w spotkaniu. Niestety w 53 minucie po wrzutce w pole karne głową uderzał Izdebski, a piłkę z pustej bramki ręką wybił grający trener Patryk Nowicki. Konsekwencją tego była czerwona kartka i rzut karny, który na bramkę ponownie zamienił Golan. Po stracie trzeciego gola gra się nieco uspokoiła, aczkolwiek dodać należy, że gospodarze mieli kilka dość klarownych sytuacji do podwyższenia rezultatu. Bardzo ciekawa była końcówka spotkania. Najpierw w 83 minucie gola na 4-1 zdobył Marcin Pasztelaniec. W 87 minucie ładnym strzałem głową bramkę na 4-2 zdobył Włodzimierz Wrzosek, a po chwili w 89 minucie gola kontaktowego strzelił Maciej Baran. W ostatnich sekundach grający w dziesiątkę goście ruszyli z dużym animuszem. W 90 minucie Jarosław Bosek strzelił w okienko bramki Wojcieszkowian, ale świetną paradą popisał się bramkarz gospodarzy. W 92 minucie piłka po dużym zamieszaniu trafiła jeszcze w poprzeczkę zespołu Orkana. Derby zakończyły się porażką Sokoła. Powiedzieć trzeba uczciwie, że była ona zasłużona, choć naprawdę niewiele brakowało żeby w końcówce w niesamowitych okolicznościach doprowadzić do remisu. W Wojcieszkowie gra Sokołowi się kompletnie nie kleiła i to Orkan zdobył niezmiernie ważne dla siebie 3 punkty, czym znacznie przybliżył się do utrzymania. Na usprawiedliwienie trzeba przypomnieć o wręcz fatalnej sytuacji kadrowej Sokoła, a brak podstawowych zawodników był dziś bardzo widoczny na boisku.

KP

 

Sokół:

28- Norbert Osial

6- Maciej Baran

15- Przemysław Garbacik

4- Włodzimierz Wrzosek

17- Patryk Nowicki

13- Andrzej Araj

9- Rafał Gajownik (46 min. K. Wesołowski)

20- Jarosław Bosek

14- Kamil Beczek (80 min. M. Sopyła)

21- Piotr Ducki

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości